Angel in a black dress

16:27 Dorothy's Factory 16 Comments


Witam wszystkich serdecznie po dosyć długiej przerwie.
Dzisiaj chciałam Wam pokazać anielicę, która powstała latem i trafiła już do nowego domu.
Lalka jest dużo szczuplejsza od swoich poprzedniczek. Ma około 40 cm w pozycji siedzącej. 
Anielica ma zginane stawy, zginane palce u dłoni oraz ręcznie malowaną twarz. 
Anioł nie jest zabawką.

Chciałam również serdecznie powitać nowe obserwatorki naszego bloga :)

Na dziś to tyle.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko
-Dorota

♥♥♥

Hi all after a quite long break.
Today I wanted to present you an angel, which was created in the summer and has already found a new home. 
The doll is much thinner than it's predecessors. She has about 40 cm (16") in the sitting position.
The angel has mobile joints, "gripping" fingers, and a hand-painted face.
She is not a toy.

I also wanted to warmly welcome new blog followers :)

Greetings to all
-Dorota









16 komentarzy:

  1. Jestem rozłożony na łopatki ;) rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po prostu genialna anielica....jestem pod wrażeniem i wcale sie nie dziwię,że znalazła juz nowy dom...
    pozdrawiam cieplutko bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny anioł, ma piękne oczy i usta ;-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. This is to cool, how can you make. These tiny fingers? Big like :-(

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachwyca mnie wszystko,ale twarz chyba najbardziej;śliczna!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie mogę.... patrzę i patrzę, oglądam Anioły w kółko i nie mogę wyjść z podziwu. Są niesamowite. Powiedzieć, że piękne, to za mało. I w gruncie rzeczy tak mało anielskie :)

    OdpowiedzUsuń